Niedługo minie rok jak ogłoszono w Polsce pierwszy przypadek zakażenia korona-wirusem. W ciągu tych prawie 12 miesięcy wielokrotnie obostrzenia były zacieśniane a następnie luzowane. Jak te wszystkie działania rządu na rzecz walki z pandemią miały i mają wpływ na polską gospodarkę? Czy po zaszczepieniu ponad połowy społeczeństwa gospodarka ponownie dźwignie się i zacznie rosnąć? Czy czeka nas głęboka recesja, czy gwałtowne odbicie? Czy mamy już pierwsze objawy nadchodzącego kryzysu?
Objawy recesji?
Jednym z pierwszych objawów nadchodzącej recesji jest stopniowy wzrost bezrobocia. Obserwując dane z ostatnich 5 lat możemy zaobserwować, iż odczyt z marca danego roku w porównaniu z odczytem z grudnia była zawsze większy. W ten sposób możemy zauważyć, iż w grudniu mimo zmniejszenia się tzw. prac sezonowych bezrobocie systematycznie malało. Jeśli z danymi z poprzednich lat porównamy rok 2020 zaobserwujemy wyraźne odwrócenie trendu. W marcu 2020 roku stopa bezrobocia wyniosła 5,4%, w grudniu tego samego roku już 6,2%.
Kolejnym czynnikiem, który pozwoli nam prognozować jak będzie rozwijać się polska gospodarka w najbliższych miesiącach jest aktywność pracodawców w poszukiwaniu nowych pracowników. Przesłanka ta pokazuje nam jak pracodawcy widzą swoją przyszłość (rozwój, stagnacją czy kurczenie się biznesu), tzn. czy będę tworzyć nowe etaty z obawy o możliwe zamknięcie lub otwarcie gospodarki. Wskaźnik ilości ogłoszeń za cały rok 2020 w porównaniu z rokiem 2019 wykazuje wyraźny spadek, szczególnie w miesiącach marzec, kwiecień, maj i czerwiec 2020 roku.
Gwałtowne odbicie?
Czeka nas zatem głęboka recesja czy gwałtowne odbicie? Mimo, iż pierwsze objawy spowolnienia oraz poważnej recesji pojawiły się na horyzoncie to są również dobre wiadomości. Pod koniec listopada 2020 na kontach indywidualnych oraz przedsiębiorców odnotowano rekordową kwotę gotówki. Było to przeszło 1,3 bln złotych. Ta akumulacja środków pozwala prognozować, iż po opanowaniu pandemii nasi rodacy ruszą na zakupy a przedsiębiorstwa zaczną inwestować. Ta skala środków da poważny impuls rozwojowy dla polskiej gospodarki.
Należy również pamiętać, iż budżet wspólnotowy przewiduje miliardy euro na odbudowę europejskich gospodarek z załamania spowodowanego pandemią. Środki unijne w postaci, grantów pożyczek to blisko 770 mld złotych przeznaczonych na rozwój, inwestycje i odbudowę. Dzięki tym środkom samorządy otrzymają współfinansowanie na lokalne inwestycje i pozwolą utrzymać zatrudnienie na rodzimym rynku pracy.
Co przyniesie przyszłość?
Opanowanie pandemii okazało się o wiele trudniejsze niż wcześniej to się wydawało. Skuteczne i bezpieczne szczepionki są już na rynku ale problemy z ich dostępnością nadal każą nam podchodzić z szacunkiem do korona-wirusa. Zamknięcie gospodarki dla wielu branż (turystyka, gastronomia, fitness) okazało się przysłowiowym gwoździem do trumny. Ostatnie luzowanie obostrzeń pozwala pozytywnie patrzeć w przyszłość lecz należy pamiętać, iż dopiero nabranie odporności stadnej i pełne otwarcie gospodarki da nam obraz po „wojnie” z korona-wirusem. Wówczas okaże się, które branże przetrwały i w jakim kierunku pójdzie rozwój gospodarczy Polski.
Przez ten covid bedziemy mieli gleboka recesje